Mężczyzna zaufał mapom Google i nie żyje. Firmę czeka proces w sądzie!
Philip Paxson zginął na miejscu po tym, jak Mapy Google skierowało go na most, który okazał się zawalony. Mężczyzna ślepo ufając wskazówkom wyświetlanym na ekranie, wpadł do rzeki, co zakończyło się tragicznie. Rodzina zmarłego wystosowała pozew w kierunku firmy, ponieważ nie zaktualizowali swoich map przez 9 lat.